Kartka z kalendarza Dobry Zasiew

Odpowiedziała niewiasta, mówiąc: Nie mam męża. Jezus rzekł do niej: Dobrze powiedziałaś: Nie mam męża. Miałaś bowiem pięciu mężów, a ten, którego teraz masz, nie jest twoim mężem; prawdę powiedziałaś.

Po wieczorze biblijnym do kaznodziei przychodzi pewna zatroskana kobieta. Z wahaniem mówi mu, że od dłuższego czasu tęskni za pokojem z Bogiem, ale nie potrafi go znaleźć. Za nią stoi mężczyzna. Czy to może być jej mąż? On także wydaje się przygnębiony.

Po krótkiej rozmowie staje się jasne, że ich sumienia zostały poruszone przez Słowo Boże. Mówią nam, że od lat mieszkają razem, ale nie są małżeństwem. Poruszają ten temat mimochodem podczas rozmowy.

Wreszcie kobieta pyta otwarcie: „Czy to grzech przed Bogiem, jeśli mieszkamy razem bez aktu małżeństwa? I czy to może być powód, dla którego nie możemy odnaleźć wewnętrznego pokoju?”. Niestety kaznodzieja musiał to potwierdzić słowami Biblii. Wskazał jej na spotkanie Jezusa z kobietą z Samarii (Jana 4). Kobieta ta otrzymała przebaczenie i pokój po tym, jak Pan Jezus obnażył jej grzech.

Tych dwoje gości po tym spotkaniu wyznało Bogu swój grzech i postanowiło połączyć swoje drogi życiowe, zawierając oficjalny związek małżeński. Bóg dał im pokój, którego tak bardzo pragnęli.

Gdy pokój z Bogiem przenika mą duszę,

choć burze grożą z daleka.

Me serce w śpiewie do góry wznoszę:

mój Pan, hen w górze, mnie czeka.

Horatio G. Spafford (1828-1888)