Kartka z kalendarza Dobry Zasiew

Chrystus umarł za grzechy nasze według Pism i został pogrzebany, i dnia trzeciego został z martwych wzbudzony według Pism.

Jest Wielkanocny poniedziałek. Siedzę zajęty rozmyślaniami o dzisiejszym święcie, gdy wtem w oddali zaczynają bić kościelne dzwony. Wielu ludzi właśnie się szykuje, aby pójść do kościoła, w którym być może nie byli już od dłuższego czasu. Ciekawi są, co usłyszą podczas kazania wielkanocnego. Inni natomiast podążają do sal koncertowych, z przejęciem patrzą na podium, orkiestrę, organy i chór, wyczekując, kiedy zacznie rozbrzmiewać Pasja według św. Mateusza, Jana Sebastiana Bacha. Wielu z nich nie wierzy w Boga, ale gdy słyszą Bacha, budzą się w nich uczucia religijne. Ach, gdyby choć cząstka pobożności tego człowieka przeniknęła do serc ludzi dzisiejszych czasów! Jego motto, które stało nad każdą z jego licznych kantat, brzmiało nieodmiennie „Soli Deo gloria!” (tylko Bogu chwała!). Bach wstydziłby się i smucił, słysząc, co dzisiejsi redaktorzy piszą w swoich gazetach o krzyżu Jezusa Chrystusa, jak usprawiedliwiają Judasza Iskariotę, tak, niekiedy nawet gloryfikują, a co piszą o Marii Magdalenie — nie godzi się tego nawet wspominać! Nie, Jan Sebastian Bach pragnął w swojej Pasji według św. Mateusza przekazać cały dramatyzm historii Zbawiciela pełnej cierpień oraz wyrazić Jego miłość do zgubionych ludzi.

Dzieło to jest nie tylko przepiękne muzycznie, ale przede wszystkim porusza serca historią o Krzyżu Golgoty. Owa ewangeliczna nowina rozbrzmiewa już od ponad 2000 lat: „Przyjdź do krzyża, zmęczony pielgrzymie. Pod krzyżem możesz odpocząć, tam znajdziesz pokój”. Na trzeci dzień po ukrzyżowaniu – czego upamiętnieniem w wielu kręgach chrześcijaństwa jest Wielki Piątek – w poranek, Jezus Chrystus zmartwychwstał. Ten wielki triumf i Jego zwycięstwo nad śmiercią jest niestety zbyt często niczym dla oświeconego człowieka dzisiejszych czasów. Jest wielu krytyków, którzy naśmiewają się z cielesnego powstania z martwych Jezusa Chrystusa. Ale On jest pierwszym, który w ten sposób zmartwychwstał i tym samym żywą nadzieją na zmartwychwstanie wszystkich wierzących ludzi — tego krytycy i redaktorzy również nie chcą uznać. Jaka szkoda, że ludzie ci, mający przecież ogromny wpływa na masy – tak bardzo błądzą...

Zbawcze dzieło Jezusa Chrystusa opiera się na Jego śmierci i zmartwychwstaniu. To prawdy, których uznanie lub odrzucenie ma decydujące znaczenie dla każdego człowieka, nie tylko dla tak zwanego chrześcijaństwa – wydarzenia o fundamentalnym znaczeniu. Aby dam im jednak wiarę, potrzebna jest w sercu wewnętrzna gotowość.

Czytaj Biblię – Słowo Boże!