Współpracuj!
Wiele miejsc Nowego Testamentu, a w szczególności pisma apostoła Pawła, mówią o współpracownikach w służbie Pańskiej. Pismo Święte wyraźnie podkreśla rolę współpracy wierzących w dziele ewangelii i budowy Kościoła.
Apostoł Paweł przedstawia siebie jako współpracownika Bożego:
„Albowiem współpracownikami Bożymi jesteśmy;” 1 Kor. 3:9
oraz współpracownika wierzących:
„jesteśmy współpracownikami waszymi” 2 Kor. 1:24
Wielokrotnie wymienia również imiona swoich współpracowników: małżeństwo Pryscyllę i Akwilę, Tymoteusza, Tytusa, Epafrodyta, Marka i wielu innych, którzy razem z nim wykonywali pracę na rzecz szerzenia ewangelii. Podstawowym zadaniem Pawła było zwiastowanie ewangelii wszystkim narodom, co też czynił przez całe życie wiary z wielkim zaangażowaniem.
Paweł, sługa Jezusa Chrystusa, powołany na apostoła, wyznaczony do zwiastowania ewangelii Bożej, Rzym. 1:1
Ale jeden człowiek, choćby najbardziej udarowany, pełen Ducha Świętego i oddany służbie dla Pana Jezusa Chrystusa nie podoła tak wielkiemu zadaniu sam. Zawsze potrzebny jest ktoś kto będzie pomagał w trudnych sytuacjach, w zmęczeniu i jednocześnie wspierał i umacniał. Każda praca wykonywana wspólnie we wspólnym celu jest bardziej efektywna i posuwa się szybciej do przodu. Doskonałym przykładem współpracy dla budowania dzieła Bożego jest postawa Izraelitów, którzy pod wodzą Nehemiasza powrócili z niewoli Babilońskiej w celu odbudowania murów Jerozolimy. Sam Nehemiasz usłyszał o niedoli ocalałych Żydów i o zburzonych murach Jerozolimy i postanowił coś na to zaradzić. Pojechał do Jerozolimy i potrafił tak zmotywować Żydów, że wszyscy razem ochoczo przystąpili do odbudowy.
Napis nad wejściem
„A Jezus znowu przemówił do nich tymi słowy: Ja jestem światłością świata; kto idzie za mną, nie będzie chodził w ciemności, ale będzie miał światłość żywota.” (Jan. 8:12)
Nad portalem pewnej katedry widnieje pewien godny zapamiętania napis:
Za wszystko dziękujcie
Biblia mówi do nas: „za wszystko dziękujcie” lub w innym tłumaczeniu: „w każdym położeniu dziękujcie” (1 List do Tesaloniczan 5:18). Jakże często zapominamy dziękować za dary, które codziennie otrzymujemy od naszego Pana. Można zaryzykować stwierdzenie, że często przyjmujemy to, że mamy co jeść, w co się ubrać jako rzeczy normalne, na które przecież zarabiamy. Często nie uświadamiamy sobie tego, że cokolwiek dzieje się w naszym życiu, absolutnie wszystko, jest darem Boga, który w swej nieskończonej miłości troszczy się o swoje dzieci. Jeżeli nawet dziękujemy naszemu Ojcu za to co na co dzień otrzymujemy z Jego ręki, to jak odnosimy się do przeróżnych przykrych sytuacji, które spotykają nas w życiu?
Wszyscy zgrzeszyli
Pierwsze dwa rozdziały listu do Rzymian wykazują jednoznacznie, że każdy człowiek, niezależnie od swojego pochodzenia, czy to Żyd (znający wolę Bożą poprzez Prawo), czy poganin (będący z dala od obietnic Bożych) jest grzeszny i zgubiony dla Boga i nie znajdzie przed Nim żadnej wymówki.
Co było na początku
Nauka od lat próbuje wyjaśnić nurtujące człowieka pytanie: jak powstał wszechświat? Powstało wiele „naukowych” hipotez i „wyjaśnień”, które maja rzekomo dać odpowiedź. W kanałach telewizyjnych, które mienią się być „naukowymi” pokazywane jest wiele sugestywnych programów, których jedynym zadaniem jest przekonanie odbiorców, że wszystko zostało już wyjaśnione naukowo i nie pozostaje nawet cień wątpliwości, że początek wszystkiego jest czysto fizyko-chemiczny. Tymczasem wszystkie te „wyjaśnienia” i „dowody” oparte są na bardzo wielu hipotezach, założeniach, założeniach do założeń, itd. Niestety nawet niektóre środowiska chrześcijańskie coraz częściej przyjmują te teorie za dobrą monetę. A co na to jedyny świadek tych wydarzeń? Czy Bóg odpowiada także na takie pytania?
Strona 5 z 6