Kartka z kalendarza Dobry Zasiew
Czy staram się przypodobać ludziom? Bo gdybym nadal ludziom chciał się przypodobać, nie byłbym sługą Chrystusowym.
List do Galacjan 1,10
Komu chcesz się przypodobać?
Pewien bardzo utalentowany, młody muzyk, którego nauczycielem był bardzo znany skrzypek, po raz pierwszy wystąpił przed wielką publicznością. Jego wspaniała gra wywołała zasłużony aplauz. Jednak on zupełnie na to nie zważał, gdyż jego cała uwaga skupiona była na reakcji starszego mężczyzny o siwych włosach, który siedział w pierwszym rzędzie. Dopiero kiedy ten wstał i lekko kiwnął głową, na twarzy młodego skrzypka pojawił się wielki uśmiech. Jego mistrz był zadowolony i to było wszystko, co się dla niego liczyło.
Czyjej „aprobaty” szukamy w naszym życiu? Dbając o swój własny wizerunek przed ludźmi, możemy ulec niebezpieczeństwu, jakim jest zaniedbanie jedynej aprobaty, która ma wartość w wieczności: aprobaty Bożej. Wszyscy mamy skłonność do tego, aby robić wrażenie na otaczających nas ludziach. Często zbyt bardzo liczymy się ze zdaniem innych osób. Czujemy się zranieni, kiedy mówi się o nas źle, a jesteśmy dumni, kiedy mówi się o nas dobrze. Jakże często jesteśmy pod wpływem tego, co inni o nas myślą!
Kiedy Jezus Chrystus żył na ziemi, nie szukał aprobaty ze strony ludzi. W przeciwieństwie do tych, którzy dążą do tego, aby być lubianymi, On nie pragnął przypodobać się ani sobie, ani ludziom, ale zawsze oddawał chwałę Bogu i prawdzie. Właśnie tego ludzie nie potrafili znieść i ostatecznie ukrzyżowali Pana. Ale jakąż aprobatę otrzymał Jezus od Boga, swojego Ojca! Bóg wzbudził Go z martwych i posadził na tronie po swojej prawicy!