Kartka z kalendarza Dobry Zasiew
Bądźcie jedni dla drugich uprzejmi, serdeczni, odpuszczając sobie wzajemnie, jak i wam Bóg odpuścił w Chrystusie.
List do Efezjan 4,32
Pastor Richard Wurmbrand opowiadał o Dymitrze – pewnym kaznodziei z Rumunii. Z powodu wiary w Chrystusa komuniści zamknęli go w więzieniu. Tam okrutny strażnik maltretował uwięzionego tak, że z powodu uszkodzenia rdzenia kręgowego Dymitr został obezwładniony i nie potrafił poruszać rękami. Długie lata leżał w swojej celi, gdzie nikt się o niego należycie nie troszczył ani go nie pielęgnował. Jego towarzysze byli na zewnątrz i musieli wykonywać przymusową pracę.
Kiedy w roku 1989 nastąpiła polityczna zmiana, Dymitr został uwolniony i mógł powrócić do swojej rodziny. Pewnego dnia ktoś zapukał do jego domu. U drzwi stał właśnie ten komunista, który zniszczył zdrowie Dymitra w więzieniu. Jedyne słowa, na które zdołał się zdobyć, brzmiały: „Dymitrze, nie łudź się, że przyszedłem prosić cię o przebaczenie. Tego, co uczyniłem nie da się przebaczyć, zarówno na ziemi, jak i w niebie. Nie jesteś też jedynym, którego tak torturowałem. Nie możesz mi przebaczyć, nikt nie może mi przebaczyć – również Bóg. Moje przestępstwo jest zbyt wielkie. Przyszedłem jedynie powiedzieć, że jest mi niezmiernie przykro za to, co uczyniłem”.
Na te słowa Dymitr odpowiedział: „Przez wszystkie te lata nigdy nie żałowałem tak mocno jak dzisiaj, że nie mogę poruszać moimi ramionami. Tak bardzo chciałbym je wyciągnąć i objąć ciebie nimi. Od lat modlę się za tobą każdego dnia. Kocham cię z całego serca, a również przebaczyłem ci to, co uczyniłeś!”.
Z jednej strony ów komunista miał rację mówiąc, że nie jesteśmy w stanie sami z siebie zdobyć się na siły, aby przebaczyć. Cóż dopiero naszym największym wrogom! Jednak możemy otrzymać tę siłę od Boga, jeśli sami przeżyliśmy Jego przebaczenie. Przeczytaj do tego 20. wiersz z 15. rozdziału Ewangelii Łukasza.