Kartka z kalendarza Dobry Zasiew
Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł.
List do Rzymian 5,8
Spacerując regularnie po miejskim parku, mam możliwość rozmawiania z różnymi ludźmi. Tam upływ czasu zbytnio się nie liczy; siedzi się i odpoczywa, ciesząc się z każdego miłego urozmaicenia.
Tematem, którym chętnie się dzielę i który ciągle jest bliski memu sercu, jest miłość Boża objawiona w Panu Jezusie Chrystusie. Niektórzy z moich rozmówców słuchają z zainteresowaniem i chętnie przyjmują drobną literaturę na ten temat.
Pewnego dnia spotkałem kobietę, która spała na siedząco na ławce. Nie chciałem jej budzić, położyłem jedynie na jej kolanach traktat pod tytułem „Największa miłość”. Zastanawiałem się, jaka może być jej reakcja, kiedy się obudzi i to zobaczy. Och – pomyślałem – Boża miłość jest największą miłością, jaką okazał nam w Jezusie Chrystusie. Może poruszy to jej serce!
Minęło kilka tygodni. Stałem na dworcu i rozdawałem ludziom dokładnie tę samą broszurkę. W pewnym momencie podeszła do mnie jakaś kobieta i powiedziała: „Znam tę broszurkę! Jakiś czas temu, jak zasnęłam na ławce w parku, ktoś położył mi ją na kolanach. To był pan?”. – „Tak, to było w starym ogrodzie botanicznym” – odpowiedziałem. „O, jak niezmiernie się ucieszyłam, gdy przeczytałam tę broszurkę! Bardzo do mnie przemówiła. W tamtym czasie byłam w głębokim dołku. Czytając ją, nabrałam otuchy. Nie mogłam uwierzyć, że komuś przyszło do głowy, aby przekazać mi nowinę o Bożej miłości! Bardzo panu za to dziękuję”.